poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Jak zacząć?

Jak zacząć? Zacząć zdrowo !

W diecie najważniejsze jest to, żeby tak naprawdę się jej nie podejmować... dziwne, prawda? Ale niestety taki jest fakt... Diety bardzo często kończą się niepowodzeniem... Dlaczego? Bo każdy od razu wymaga cudów.
Znajdujemy jakąś dietę, podejmujemy się jej trzymając się każdego jej punktu... I w pierwszych fazach zawsze jest genialnie. Człowiek ma chęci, zapał, motywacje...Ale kiedy już przychodzi kolejny tydzień i znów "tego nie możesz", "zbyt kaloryczne" , "zabronione w diecie" to aż Ci się odechciewa, co? Nic dziwnego, bo stare nawyki zostają w pamięci, a dieta wydaje nam się być chwilowym elementem przejściowym tylko żeby schudnąć i tyle... I nawet jeżeli uda nam się przejść przez dietę, to po jakimś czasie wrócą nam te kilogramy.
Więc jak to zrobić, żeby nie męczyć się na diecie, a być szczupłą? :D Nic łatwiejszego, zmienić nawyki żywieniowe ! Ale nie na chwilę... na całe życie! :D
Przemyśl sobie teraz, jak wygląda Twoje jedzenie...Nie zawsze było zdrowo,co?
Podejdź do zmian ze spokojem i chęcią, a nie z przymusu. Zacznij powoli, żebyś nie wpadła tak jak ja...
* Zamień produkty smażone na produkty pieczone, gotowane, bądź na parze. Po czasie okazuję się, że nawet kotlet nie musi być smażony na głębokim tłuszczu, żeby był smaczny ! :D
*Zrezygnuj z cukrów prostych, lub maksymalnie ogranicz ich ilość. Co nie znaczy, że umrzesz jeżeli raz na jakiś czas zjesz batonika, czy kawałek czekolady ... wręcz przeciwnie ! Z czasem sama zobaczysz, że można życ bez słodyczy, a batonik raz na jakiś czas daję ogromną radość i zdecydowanie wystarcza. :D
* Zamień śmietanę na jogurt. :D Zabielaj zupkę jogurtem, rób mizerię z jogurtem.. Zmniejszysz ilość dostarczanych kalorii i tłuszczy, a smak będzie o niebo lepszy ! :D
* Zrezygnuj z kolorowych napoi gazowanych i zastąp je własnoręcznie wyciskanymi sokami i wodą ! :D Takie są o niebo lepsze, zdrowsze i w ogóle same korzyści. ;)
* Jedz regularnie ! 5-6 posiłków. Częsciej, a mniej ! W ten sposób Twój metabolizm będzie pracował na najwyższych obrotach przez cały czas. ;)
* Staraj się grać zgodnie z rytmem Twojego trawienia i organizmu. Co mam na myśli ? W lato, ostatni posiłek zjedz przed zachodem słońca, a zimą staraj się nie jeść po 19. ;)
* Nie wymagaj od siebie cudów ! :) Postaw sobie cel, który jest wykonalny i dąż do niego. Unikniesz w ten sposób zbędnych rozczarowań. ;)
* I po prostu jedz zdrowo... Unikaj tłuszczu, cukru... dodawaj do posiłków dużo warzyw, owoców. Urozmaicaj swoje dania smakowo, ale również optycznie. Wzrokiem również trzeba się 'najeść' . :D
I życzę Ci powodzenia. ;) Wiem, że może jestem trochę nie fair w stosunku do Ciebie pisząc takie rzeczy skoro sama ich nie przestrzegam.. Ale wiem, że są to klucze do sukcesu. ;) Ja już się przyzwyczaiłam do swojego trybu życia.. dobrze mi w tym i dalej chcę dążyc do perfekcji walcząc z Mią, a dostawać się do Any...Lecz z umiarem. Wiem, że nie oddam jej swojego życia, ale będę kierować się celem "Pokochać głód. "

Może opiszę dziś jeszcze swój dzień...
Ranek miałam dobry, zjadłam 2 jajka na twardo, małą kanapkę z szynką i troszkę sałatki... Nie chciałam tego jeść, ale nie miałam wyjścia, Śniadanie po-Wielkanocne. :) Chociaż zawsze staram się zjadać coś na śniadanie i z reguły jest to Smoothie,  to takie śniadanie było dla mnie wyczynem. :)
Później zjadłam trochę "pieczonek" .... I wszytsko byłoby pięknie, gdyby nie to, że miałam 'napad' . Zwróciłam to w części, bo szwagierka przybiegła po coś, a nie mogłam jej się pokazać...No nic, jedna porażka.. dam radę.
Jeżeli to czytasz, to życzę Ci powodzenia w dążeniu do swojego celu. ;) Wiem, że dasz radę ! ;* Trzymajcie się, chudo. <3 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz